Post wziął się z potrzeby serca. Dosłownie. Sama ponad rok temu stałam przed wyborem: 50 czy 35? I wybrałam 50, co po pewnym czasie okazało się nie do końca trafnym wyborem. Ale to wyłącznie dlatego, że nie fotografuję pełną klatką, gdyż jestem fotografem-amatorem, i ten obiektyw był dla mnie trochę "ciasny". Postanowiłam więc rok 2015 zacząć od małej zmiany - pięćdziesiątkę zamieniłam na 35.
Pierwsze wrażenie: o niebo lepiej! Różnicy w jakości nie widać żadnej (przynajmniej nie widzi je moje amatorskie oko), za to można robić zdjęcia zahaczająco "tło", a nie tylko postać i postać (tzw. portret). Ponadto fajnie ostrzy i nie zniekształca za bardzo przy bliskim podejściu pod eksponat.
Obiektywy:
|
Po lewej: 50, po prawej: 35. |
|
na górze: 50, na dole: 35. |
|
Po lewej: 50, po prawej: 35. |
|
|
Po lewej: 50, po prawej: 35. |
|
|
Po lewej: 50, po prawej: 35. |
|
A tu kilka nieretuszowanych i nieulepszanych zdjęć oboma obiektywami:
I. Zdjęcia robione z tej samej odległości
1) lakier do paznokci:
|
nikkor 35mm |
|
nikkor 50mm |
2) bombka nr 1
|
nikkor 35mm |
|
nikkor 50mm |
3) Bombka nr 2
|
nikkor 35mm |
|
nikkor 50mm |
4) Świecznik
|
nikkor 35mm |
|
nikkor 50mm |
II. Zdjęcia robione z innej odległości
1) Bobmka
|
nikkor 35mm |
|
nikkor 50mm |
Może moje zdjęcia nie odzwierciedlają stuprocentowo różnic lub podobieństw obiektywów, ale mam nadzieję, że przynajmniej w niewielkiej części pomogą w wyborze.